Ochronę firmowych tajemnic można znacznie wzmocnić
Przedsiębiorca dużo skuteczniej zabezpieczy wyciek poufnych informacji, jeśli umownie zakaże podwładnym nieuprawnionego pozyskiwania i ujawniania tych danych. W razie złamania takiej klauzuli, może dochodzić od nich wielu roszczeń.
Znaczącym punktem z perspektywy zabezpieczenia i ochrony interesów pracodawcy jest zawarcie z pracownikami w umowach o pracę klauzuli dotyczącej m.in. zasady poufności tajemnicy przedsiębiorstwa oraz usankcjonowania odpowiedzialności pracownika z tytułu jej naruszenia – tj. ujawnienia informacji zastrzeżonych dla pracodawcy. Zasadę poufności określa art. 11 ust. 2 ustawy z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 419 ze zm.). Od 4 września 2018 r. obowiązuje ona w zmienionej wersji. Wprowadzenie zmian wynikało z tego, że przepisy unijne uszczegółowiły tajemnicę przedsiębiorstwa w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych przed ich bezprawnym pozyskiwaniem, wykorzystywaniem i ujawnianiem. Rolą państw unijnych jest zaś dostosowanie przepisów poszczególnych krajów do przepisów unijnych.
Celem zmian było wprowadzenie do Unii Europejskiej wspólnego, minimalnego poziomu ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa, a także – co się często podkreśla – wzmocnienie ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. W mojej ocenie przepisy wcześniej obowiązujące, tj. przed ich implementacją (czyli dostosowaniem), nie były złe. Mogły ochronić przedsiębiorcę przed ujawnieniem poufnych informacji. Jednak przedsiębiorcy rzadko z tej możliwości korzystają.
Ustawowa definicja
Zacznijmy od wyjaśnienia tajemnicy przedsiębiorstwa zgodnie ze znowelizowaną ustawą z 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (dalej: ustawa).
W rzeczywistości samo pojęcie tajemnicy obowiązuje w Polsce od 1 lipca 1995 r. Polska stała się wówczas stroną porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu (WTO), w tym Porozumienia w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej (tzw. TRIPS – Agreement on Trade – Related Aspects of Intellectual Property). Ponieważ umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo przed ustawami, definicja tajemnicy przedsiębiorstwa z TRIPS, pokrywająca się z definicją z Dyrektywy, obowiązuje w Polsce już od dawna. Ma ona niezwykle doniosłe znaczenie dla każdego podmiotu gospodarczego, który prowadzi działalność gospodarczą, opierając ją o know-how czy na informacjach poufnych.
Po nowelizacji ustawy zmieniło się brzmienie art. 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w zakresie zawartej w nim definicji tajemnicy przedsiębiorstwa. Zgodnie z nowym brzmieniem art. 11 ust. 2: „Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności”.
Starania o zachowanie poufności
W myśl nowej regulacji pod pojęciem „tajemnicy przedsiębiorstwa” należy zatem rozumieć informacje posiadające pewną wartość gospodarczą (handlową), które nie są powszechnie znane oraz nie są łatwo dostępne dla osób zajmujących się tym rodzajem informacji – o ile uprawniony przedsiębiorca, zachowując należytą staranność, podjął działania ukierunkowane na utrzymanie ich poufności. Tymi działaniami są przykładowo:
- wprowadzenie w przedsiębiorstwie regulaminu pracy, polityki prywatności oraz odpowiednich zapisów w umowach o pracę,
- zawarcie odpowiednich klauzul z kontrahentami (regulując przy tym również umowy cywilno-prawne), które wyjaśniają pojęcie tajemnicy przedsiębiorstwa,
- sankcjonowanie odpowiedzialności za ujawnianie informacji poufnych.
Zakres tajemnicy przedsiębiorstwa jest różnie interpretowany pod względem biznesowym. Przez to jest on różnie wdrażany do praktyki przedsiębiorstw.
Zakres wskaże przedsiębiorca
Prawo do tajemnicy przedsiębiorstwa ma charakter podmiotowy. Jego funkcją jest zabezpieczenie przed ujawnieniem chronionej informacji do wiadomości publicznej i wykorzystaniem tej informacji przez osoby trzecie w ten sposób, że zagrażałoby to lub naruszało interesy przedsiębiorcy.
Wyłącznie przedsiębiorca, jako podmiot uprawniony, decyduje o ustanowieniu tajemnicy przedsiębiorstwa, może do niej dopuścić inne osoby, a także ujawnić informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa.
Obowiązek milczenia
Przestępstwo naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa może popełnić jedynie osoba zobowiązana do jej zachowania. Krąg osób zobowiązanych został określony w art. 11 ust. 1-3 ustawy. Należą do niego nie tylko pracownicy, ale również osoby, które świadczyły pracę na podstawie innego stosunku prawnego, np. umowy o dzieło, umowy zlecenia. Zatem osoba dopuszczona do tajemnicy przedsiębiorstwa przez przedsiębiorcę (pracownik, kontrahent) lub wchodząca w jej posiadanie w wyniku realizacji czynności procesowych (np. prokurator, policjant, organ kontroli) mają obowiązek chronić tę tajemnicę przed dostępem osób nieuprawnionych.
Czy to oznacza, że do zachowania tajemnicy jest z automatu zobowiązany każdy pracownik dopuszczony do takich informacji, czy wymaga to jakichś konkretnych działań?
Tylko od woli przedsiębiorcy zależy przy tym powstanie oraz ustanie obowiązywania tajemnicy przedsiębiorstwa. Tajemnica przedsiębiorstwa zaczyna funkcjonować z chwilą jej ustanowienia przez przedsiębiorcę oraz przestaje działać w momencie, gdy wyrazi on wolę jej zniesienia.
Prawo do tajemnicy przedsiębiorstwa jest prawem bezwzględnym. Oznacza to, że przedsiębiorca może wystąpić ze środkami ochrony prawnej przeciwko każdemu, kto narusza jego prawo i wkracza w określoną tym prawem sferę możności postępowania.
Za wynoszenie danych nawet dyscyplinarka
Świadome uzyskanie dostępu do poufnych informacji, których pracownik nie powinien znać, to naruszenie jego obowiązków. Ich udostępnienie konkurencji pracodawcy, to już naruszenie ciężkie.
Biorąc pod uwagę ochronę pracodawcy w relacji z pracownikiem – taką dyspozycję wskazuje szczególnie kodeks pracy. Zgodnie z art. 100 § 1 pkt 4 i 5 k.p. pracownik jest obowiązany zachować w tajemnicy informacje, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, oraz przestrzegać tajemnicy określonej odrębnymi przepisami (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 18 stycznia 1935 r., I C 1863/34).
Czy wystarczy w tym zakresie kodeks, czy pracodawca musi wpisać klauzulę albo określić informacje poufne? Dalej przechodzi Pani od razu do konsekwencji naruszenia tajemnicy…
Główną konsekwencją naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa może być rozwiązanie umowy z winy pracownika. Naruszeniem może być tutaj nie tylko nieprzestrzeganie obowiązującej tajemnicy, ale również świadome uzyskiwanie informacji, na dostęp do których pracownik nie posiada zezwolenia pracodawcy (wyrok SN z 6 czerwca 2000 r., I PKN 697/99).
W zależności od okoliczności naruszenia i stopnia szkody, pracodawca ma prawo wypowiedzieć umowę, a w przypadku stwierdzenia rażącego naruszenia podstawowych obowiązków – może rozwiązać umowę dyscyplinarnie bez wypowiedzenia.
Udostępnienie konkurencji
Przykładem rażącego naruszenia jest sytuacja, gdy pracownik umyślnie kopiuje i wynosi z firmy pracodawcy wrażliwe dane dotyczące sytuacji finansowej, rozwiązań technicznych i technologicznych, zatrudnienia czy też bazy klientów. Najczęstszymi spotykanymi przypadkami naruszeń obowiązku przestrzegania tajemnicy jest wynoszenie informacji wrażliwych dla pracodawcy na zewnątrz do podmiotów trzecich, czyli konkurencji – co zgodnie z ustawą jest nazywane czynem nieuczciwej konkurencji.
Bez kar umownych
Niestety do umów z pracownikami nie można wpisywać tzw. kar umownych. Kara umowna jest instytucją prawa cywilnego, którą wolno odpowiednio użyć w stosunkach pracowniczych przez odesłanie z art. 300 k.p. Rodzi się jednak wątpliwość, czy taka konstrukcja może zastąpić mechanizmy odpowiedzialności przewidziane prawem pracy.
W rozstrzygnięciu tego pomaga wykładania przepisów dokonana przez Sąd Najwyższy, który zasadniczo nie dopuszcza zastrzegania w umowach o pracę kar umownych na rzecz pracodawcy. Tłumaczy to przede wszystkim funkcją ochronną prawa pracy oraz tym, iż postanowienia umów o pracę oraz innych aktów, na podstawie których powstaje stosunek pracy, nie mogą być mniej korzystne dla pracownika, niż określają przepisy prawa pracy (zasada uprzywilejowania). W przeciwnym razie są one nieważne.
Kompleksowa regulacja
Sąd Najwyższy nie zezwala na stosowanie kary umownej, aby chroniła roszczenia w zakresie odpowiedzialności materialnej (wyrok SN z 8 stycznia 2008 r., II PK 120/07). Kodeksowe zasady odpowiedzialności pracowników za szkodę wyrządzoną pracodawcy wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych są wyczerpujące. Dlatego niedopuszczalne jest użycie tu przepisów kodeksu cywilnego. W uzasadnieniu tego orzeczenia SN wskazuje też, że zgodnie z art. 300 k.p. do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego, ale tylko w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy. Nie można więc zaliczyć do tego odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy podwładny wyrządził szkodę umyślnie, a pracodawca jest w stanie udowodnić jego zamiar oraz związek przyczynowo – skutkowy – a tym samym w pozwie o naprawienie szkody może zobowiązać pracownika do zapłaty w pełnej jej wysokości. W innym przypadku obciążenie materialne etatowców za wyrządzenie szkody nieumyślnie jest ograniczone do 3-miesięcznego przysługującego im wynagrodzenia.
Kradzież dla konkurencji to większy kaliber przewinienia
Wystarczy, że pracownik czy zleceniobiorca swoim działaniem stanowiącym czyn nieuczciwej konkurencji tylko zagrozi interesom pracodawcy, aby te osoby pociągnąć do odpowiedzialności cywilnej za naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa.
Na gruncie ustawy, z definicją tajemnicy przedsiębiorstwa związane jest też pojęcie „czynu nieuczciwej konkurencji” określone w art. 11 ust. 3. Również ten przepis został znowelizowany od września 2018 r.
W myśl nowej definicji ustawowej: „Pozyskanie informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa stanowi czyn nieuczciwej konkurencji, w szczególności, gdy następuje bez zgody uprawnionego do korzystania z informacji lub rozporządzania nimi i wynika z nieuprawnionego dostępu, przywłaszczenia, kopiowania dokumentów, przedmiotów, materiałów, substancji, plików elektronicznych obejmujących te informacje lub umożliwiających wnioskowanie o ich treści”.
Zatem ustawodawca sformułował szeroką i bardziej szczególną/skonkretyzowaną definicję czynu nieuczciwej konkurencji, uwidaczniając różne typy zachowań. Za czyn nieuczciwej konkurencji może więc być uznane każde zachowanie rynkowe, któremu można przypisać powyższe cechy. Jednak czynem nieuczciwej konkurencji może też być inne zachowanie, niewymienione wyraźnie w ustawie, ale odpowiadające powyższej definicji.
Zakres ochrony…
W przypadku popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji przez podmiot występujący na rynku, z którym przedsiębiorcę łączą zarówno stosunek pracy, jak i inne stosunki cywilnoprawne wynikające z umowy o współpracę (do której to stosuje się przepisy o umowie zlecenia), przedsiębiorca, którego interes został w ten sposób naruszony (lub choćby tylko zagrożony) może wystąpić do sądu z przewidzianymi ustawą roszczeniami, o których mowa w art. 18 ustawy. Przepis ten reguluje odpowiedzialność cywilną za naruszenia tajemnicy przedsiębiorstwa. Został on rozszerzony poprzez dodanie do art. 18 ust. 3 – 5.
Zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy, w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać:
- zaniechania niedozwolonych działań,
- usunięcia skutków niedozwolonych działań,
- złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,
- naprawienia wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych,
- wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych,
- zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego – jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony – patrz ramka.
Żądania przedsiębiorcy
Zaniechanie niedozwolonych działań – roszczenie to może sprowadzać się np. do żądania zakazania przez sąd pozwanemu określonego zachowania (np. rozprowadzania ulotek/newsletterów stanowiących nieuczciwą reklamę). Przedsiębiorca powinien już w pozwie przedstawić argumenty, a nawet dowody zagrożenia lub naruszenia własnego interesu oraz sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami działań osoby naruszającej jego tajemnicę. Zgodnie z orzecznictwem SN, przesłanką dochodzenia roszczenia o zaniechanie nie jest wina. Przedsiębiorca musi jedynie wykazać, że zagrożenie istnieje w dacie wszczęcia procesu i jego zakończenia oraz że jest ono realne.
Usunięcie skutków niedozwolonych działań – to roszczenie ma na celu przywrócenie stanu poprzedniego. Konkretne żądanie może tu zmierzać np. do nakazania przez sąd pozwanemu dokonania określonych czynności faktycznych (np. usunięcia szyldów stosowanych w sieci sklepów, które naśladują chronione oznaczenia innej sieci sklepów).
Złożenie jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie – roszczenie to może polegać na odwołaniu, sprostowaniu, przeproszeniu przedsiębiorcy, przez ogłoszenie w pismach branżowych lub prasie codziennej. Przedsiębiorca powinien sprecyzować w pozwie żądanie złożenia oświadczenia, podając treść oświadczenia, częstotliwość, rozmiar i miejsce publikacji.
Naprawienie wyrządzonej szkody, na zasadach ogólnych – roszczenie to ma na celu wyrównanie doznanego uszczerbku. Może być dokonane albo poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, albo poprzez zapłatę odpowiedniej kwoty pieniężnej. Przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej są następujące: musi powstać szkoda, szkoda ma być wyrządzona na skutek czynu nieuczciwej konkurencji oraz musi istnieć związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem, które ją spowodowało. Warto pamiętać, iż w umowach w stosunkach cywilnoprawnych należy zawrzeć karę umowną, która będzie regulowała wysokość wyrządzonej krzywdy bez konieczności badania jej poprzez biegłych. Kara ta może być jednorazowa albo określona co do poszczególnych przypadków naruszenia.
Wydanie bezpodstawnie uzyskanych korzyści, na zasadach ogólnych – tak jak i powyższe roszczenia, tak i tego przedsiębiorca może dochodzić, gdy popełniono czyn nieuczciwej konkurencji, jednak w tym przypadku musi on dodatkowo udowodnić, że pozwany (ten, kto naruszył) został wzbogacony, a po stronie poszkodowanego nastąpiło zubożenie – czyli że jeden zyskał, a drugi utracił.
Zasądzenie odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego, jeżeli czyn nieuczciwej konkurencji był zawiniony – roszczenie to służy poszkodowanemu niezależnie od stopnia tej winy; jej stopień ma natomiast wpływ na wysokości zasądzanej kwoty.
…został rozszerzony
Dodane ustępy 3-5 jeszcze bardziej chronią przedsiębiorcę przed naruszeniem tajemnicy przedsiębiorstwa.
Ustęp 3 art. 18 ustawy mówi, że w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na naruszeniu tajemnicy przedsiębiorstwa sąd – na wniosek uprawnionego – może zobowiązać pozwanego do podania do publicznej wiadomości informacji o wyroku albo treści wyroku, w oznaczony sposób i w oznaczonym zakresie, jeżeli jest to uzasadnione ze względu na okoliczności dokonania czynu nieuczciwej konkurencji (w szczególności sposób dokonania czynu, wartość informacji, których dotyczył czyn, skutek czynu oraz prawdopodobieństwo dokonania czynu nieuczciwej konkurencji w przyszłości). W przypadku zaś, gdy pozwanym jest osoba fizyczna, dodatkowo nie może się temu sprzeciwiać uzasadniony interes pozwanego, w szczególności wzgląd na ochronę jego dóbr osobistych. Sposób i zakres podania do publicznej wiadomości informacji o wyroku albo treści wyroku nie może prowadzić do ujawnienia tajemnicy przedsiębiorstwa.
Jest to kolejne, bardzo dobre rozwiązanie, mające być przestrogą dla innych przedsiębiorców, tak by nie zawierali ani transakcji handlowych, ani żadnych umów cywilnoprawnych z podmiotami bądź osobami fizycznymi działającymi w sposób nieuczciwy, naruszając chronione tajemnice przedsiębiorcy.
Z kolei art. 18 ust. 4 przewiduje, że w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji polegającego na naruszeniu tajemnicy przedsiębiorstwa sąd – zamiast uwzględnienia żądania określonego w ust. 1 pkt 1 lub 2 lub ust. 2 – może, na wniosek pozwanego, zobowiązać go do zapłaty na rzecz powoda stosownego wynagrodzenia, w wysokości nie wyższej niż wynagrodzenie, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z informacji, przez czas nie dłuższy niż do ustania stanu tajemnicy, jeżeli:
- pozwany w chwili wykorzystywania lub ujawniania informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa nie wiedział ani przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć, że informacje te pozyskano od osoby, która je wykorzystała lub ujawniła w okolicznościach określonych w art. 11 ust. 4,
- uwzględnienie żądania, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, spowodowałoby dla pozwanego niewspółmierne szkody,
- zobowiązanie do zapłaty wynagrodzenia nie narusza uzasadnionego interesu powoda.
- Ustęp 5 art. 18 ustawy pozwala z kolei żądać poszkodowanemu przez czyn nieuczciwej konkurencji polegający na naruszeniu tajemnicy przedsiębiorstwa – zamiast odszkodowania określonego w ust. 1 pkt 4 – naprawienia szkody przez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa.
- Oznacza to, iż zamiast ewentualnego orzekania nakazu zaniechania niedozwolonych działań i usunięcia ich skutków oraz o odszkodowaniu, sąd może zobowiązać pozwanego do zapłaty na rzecz przedsiębiorcy stosownego wynagrodzenia w wysokości nie wyższej niż to, które w chwili jego dochodzenia należałoby mu się z tytułu udzielenia zgody na korzystanie z informacji, przez czas nie dłuższy niż do ustania stanu tajemnicy.
Najpierw trzeba udowodnić
W procesie cywilnym pracodawca musi udowodnić:
- że pracownik swoim zachowaniem naruszył tajemnicę, oraz
- w wyniku tego pracodawca poniósł szkodę,
- wysokość tej szkody.
W praktyce wykazanie tych okoliczności może być pod względem dowodowym dość skomplikowane.
Organem właściwym do orzekania w sprawach roszczeń dochodzonych w związku z czynem nieuczciwej konkurencji jest sąd powszechny. Tym samym w takich sprawach nie jest możliwe wszczynanie i prowadzenie postępowania administracyjnego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Termin przedawnienia dochodzenia roszczenia
Zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy „roszczenia z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat. Bieg przedawnienia rozpoczyna się oddzielnie co do każdego naruszenia”. Początek terminu przedawnienia wyznacza dzień, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie oraz o osobie zobowiązanej do jej naprawienia.
Jeżeli jednak czyn nieuczciwej konkurencji polegający na naruszeniu tajemnicy przedsiębiorstwa stanowił jednocześnie zbrodnię albo występek, przepis ten nie ma zastosowania, stosownie do art. 442[1] § 2 kodeksu cywilnego. W takim przypadku termin przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody nie może skończyć się później niż z upływem 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa.
Chroniony klucz do sukcesu
Przepisy nie ograniczają już czasu trwania tajemnicy przedsiębiorstwa w relacjach pracowniczych. To istotne dla przedsiębiorców, którzy opierają działalność o know-how bądź na informacjach poufnych.
Zgodnie z Dyrektywą
Po raz pierwszy tajemnica przedsiębiorstwa została wyciągnięta z cienia, napisana bardziej precyzyjnie niż dotychczas. Poświęcono jej największą od lat nowelizację ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Byłoby oczywiście dobrze, gdyby poza zmianą ustawy, wymuszoną przez Dyrektywę, nasze państwo rzeczywiście zaczęło chronić przewagę konkurencyjną, czyli właśnie tajemnicę przedsiębiorstwa naszych firm.
Najwyższy czas, by wszyscy zrozumieli, że tajemnica przedsiębiorstwa jest warta więcej niż nieruchomości, samochody, laptopy, telefony czy inne środki trwałe. Posiadają one co prawda wartość materialną, lecz nie byłoby ich, gdyby przedsiębiorca nie chronił wypracowanej przez lat tajemnicy przedsiębiorstwa w postaci „patentów” technicznych / technologicznych / organizacyjnych, dzięki którym mógł te dobra nabyć. W uzasadnieniu do Dyrektywy ustawodawca napisał: „know-how i informacje są walutą gospodarki opartej na wiedzy oraz zapewniają przewagę konkurencyjną”, z którą w pełni się zgadzam.
Trzy przesłanki
Zgodnie z Dyrektywą (art. 2 ust. 1) tajemnica przedsiębiorstwa oznacza informacje, które spełniają wszystkie następujące wymogi:
- są poufne w tym sensie, że jako całość lub w szczególnym zestawie i zbiorze ich elementów nie są ogólnie znane lub łatwo dostępne dla osób z kręgów, które zwykle zajmują się tym rodzajem informacji,
- mają wartość handlową dlatego, że są objęte tajemnicą,
- poddane zostały przez osobę, która zgodnie z prawem sprawuje nad nimi kontrolę, rozsądnym, w danych okolicznościach, działaniom dla utrzymania ich w tajemnicy.
Bezterminowa poufność
Nowelizacją ustawy usunięto trzyletni okres przestrzegania tajemnicy przedsiębiorstwa. W znowelizowanym art. 11 ustawy nie ma przepisu, który ograniczałby czas trwania tajemnicy przedsiębiorstwa w relacjach pracowniczych. Oznacza to, że obecnie w relacjach zarówno z pracownikami, jak i osobami świadczącymi pracę na innej podstawie prawnej niż umowa o pracę, czas trwania tajemnicy przedsiębiorstwa podlega ogólnym zasadom. Informacja tak długo jest zaś tajemnicą przedsiębiorstwa, jak długo spełnia wszystkie trzy przesłanki wymagane przez prawo. Będzie tak jednak pod warunkiem, że przedsiębiorca sam tego nie ograniczy umownie. Warto więc przejrzeć firmowe dokumenty, by sprawdzić, czy nie zawierają dotychczas obowiązującego starego terminu.
W Dyrektywie podano sytuacje, w których pozyskanie tajemnicy przedsiębiorstwa jest zgodne z prawem (art. 3 Dyrektywy) i w których pozyskanie tajemnicy przedsiębiorstwa jest bezprawne (art. 4 Dyrektywy).
Pozyskiwanie tajemnicy przedsiębiorstwa uznaje się za zgodne z prawem, gdy tajemnicę przedsiębiorstwa pozyskano w jeden z następujących sposobów:
- niezależne odkrycie lub wytworzenie
- obserwacja, badanie, rozłożenie na części lub testowanie produktu lub przedmiotu, który został udostępniony publicznie lub który zgodnie z prawem jest w posiadaniu osoby, która pozyskała przedmiotową informację i na której nie ciąży obowiązek prawny ograniczenia pozyskiwania danej tajemnicy przedsiębiorstwa
- wykonywanie prawa do informacji i konsultacji przysługującego pracownikom lub przedstawicielom pracowników zgodnie z prawem unijnym i prawami krajowymi lub praktykami unijnymi i krajowymi
- wszelkie inne praktyki, które w danych okolicznościach uznaje się za zgodne z uczciwymi praktykami handlowymi
Pozyskanie tajemnicy przedsiębiorstwa bez zgody posiadacza tajemnicy przedsiębiorstwa uznaje się za bezprawne zawsze wówczas, gdy wynika ono:
- z nieuprawnionego dostępu przywłaszczenia lub kopiowania wszelkich dokumentów, przedmiotów, materiałów, substancji lub plików elektronicznych, nad którymi zgodnie z prawem posiadacz tajemnicy przedsiębiorstwa sprawuje kontrolę, zawierających tajemnicę przedsiębiorstwa lub pozwalających na wywnioskowanie tajemnicy przedsiębiorstwa
- z każdego innego postępowania, które uznaje się w danych okolicznościach za sprzeczne z uczciwymi praktykami handlowym
- pozyskania bezprawnie tajemnicy przedsiębiorstwa,
- naruszenia umowy o poufności lub innego obowiązku nieujawniania tajemnicy przedsiębiorstwa,
- naruszenia umownego lub innego obowiązku ograniczenia wykorzystywania tajemnicy przedsiębiorstwa
- z pozyskiwania, wykorzystywania lub ujawniania tajemnicy przedsiębiorstwa, gdy w momencie pozyskiwania, wykorzystywania lub ujawniania osoba wie lub powinna w danych okolicznościach wiedzieć, że tajemnicę przedsiębiorstwa uzyskano bezpośrednio lub pośrednio od innej osoby wykorzystującej lub ujawniającej tajemnicę przedsiębiorstwa bezprawnie
- z produkcji, oferowania lub wprowadzania do obrotu towarów stanowiących naruszenie oraz przywóz, wywóz bądź przechowywanie towarów, jeżeli osoba dokonująca tych czynności wiedziała lub powinna była w danych okolicznościach wiedzieć o bezprawnym wykorzystywaniu
Pozyskiwanie, wykorzystywanie, ujawnianie tajemnicy przedsiębiorstwa uznaje się za zgodne z prawem w zakresie, w jakim takiego pozyskiwania, wykorzystywania, ujawniania wymaga prawo unijne lub krajowe lub w jakim na nie zezwala.
Sygnaliści pod ochroną
Dyrektywą została objęta instytucja tzw. sygnalistów, czyli osób, które zgłaszają nadużycia w firmie. Otóż Dyrektywa zakłada, że takie osoby nie będą ponosiły odpowiedzialności za pozyskanie, wykorzystywanie lub ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa, jeżeli będzie to miało miejsce w celu ujawnienia nieprawidłowości, uchybienia lub działania z naruszeniem prawa – pod warunkiem, że działanie to ma na celu ochronę ogólnego interesu publicznego (art. 5 lit. b Dyrektywy).
Milczenie w czasie procesu
Pokrzywdzony przedsiębiorca, idąc do sądu, musi dokładnie opisać, na czym polega jego tajemnica przedsiębiorstwa. Oznacza to, że każda osoba mająca dostęp do akt sprawy, każdy uczestnik postępowania, strona, jej pełnomocnik, doradca itp., ma prawo dostępu do tajemnicy przedsiębiorstwa. Nie jest to dobra sytuacja. Dlatego Dyrektywa wprowadza zasady ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa na czas procesu, w tym m.in. ogranicza dostęp do dokumentacji lub udział w rozprawach do małego kręgu osób. Wyroki udostępniane osobom spoza tego grona nie będą zaś mogły zawierać informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa (art. 9 Dyrektywy).
Niezastosowanie przez sąd tymczasowego nakazu stosowania tajemnicy przedsiębiorstwa na czas procesu powodowałoby, że ze sprawy o ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa zmienia się ona w sprawę o odszkodowanie za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa. Naprawienie szkody nigdy zaś nie doprowadzi do stanu sprzed procesu. Utraconej przewagi konkurencyjnej nie da się bowiem przywrócić. Dlatego też znamienne w Dyrektywie jest to, iż zabezpieczenie na czas procesu można stosować również wtedy, gdy „wkrótce może dojść do bezprawnego pozyskania, wykorzystywania lub ujawnienia tajemnicy przedsiębiorstwa” (art. 11 ust. 1 lit. c Dyrektywy), nie czekając na to, aż naruszenie spowoduje nieodwracalne szkody.
Tradycyjnie lub ryczałtem
Dyrektywa wymaga, by sądy mogły ustalić wysokość odszkodowania:
– w tradycyjny sposób, tak jak dotychczas, albo
– jako płatność ryczałtową na podstawie co najmniej takich elementów, jak wysokość opłat licencyjnych lub honorariów, jakie byłyby należne w razie wystąpienia przez sprawcę naruszenia o zezwolenie na wykorzystywanie przedmiotowej tajemnicy przedsiębiorstwa (art. 14 Dyrektywy).
Adwokat Monika Matyjasik-Staszewska